Świąteczny dźwięk jesiennych werbli

              Tak jak zapowiadałam 24 grudnia przyniósł mi nie tylko cudowne książki (w końcu jest się za co zabrać!), ale również niezwykłe dzienniki firmy Eccolo.

Problem polega na tym, że jak już coś tak uroczego trafiło w moje ręce to zaczęłam się zastanawiać co ja tam mogę napisać. Niestety moje życie nie jest na tyle ciekawe żeby codziennie (albo i nawet raz w tygodniu!) wrzucić tam jakąś wartościową notatkę...  Tak więc postanowiłam póki co nie opisywać mojego życia, a zająć się życiem innych. Nie mam tu na myśli jakichś chorych, obsesyjnych obserwacji innych ludzi! Nie.

Postanowiłam wykorzystać jeden z dzienników na pomysły dotyczące moich przyszłych, "bestsellerowych" książek. Co mi do głowy przyjdzie, zapiszę i może kiedyś wykorzystam. A jeśli nie to dla własnej przyjemności sobie poczytam o tym, o czym będę chciała w danym momencie poczytać. No bo kto tak naprawdę ma pojęcie o tym, co sprawi mi największą radość jak nie ja sama?! No w każdym razie wzięłam się za realizację tego pomysłu i działam :)

Znalezione obrazy dla zapytania jamie and claire
Jeżeli chodzi o te piękne, długie, o wielkiej objętości książki, które dostałam na święta to oczywiście, wiadomo, są to kolejne książki z serii OUTLANDER (którą gorąco polecam). Po udanej podróży i zaraz po wigilijnej kolacji zabrałam się za JESIENNE WERBLE (nie wiem co jest śmiesznego w tym tytule, ale moja młodsza siostra nie może powstrzymać śmiechu... -_-). Kolejna cudowna uczta z Jamiem i Claire!
Przez większą część książki miałam wrażenie, że razem z Claire aż się cała lepię od gorąca panującego w osiemnastowiecznej Ameryce. Może niezbyt miłe uczucie, ale jakże rzeczywiste! Po raz kolejny miałam wrażenie, że razem z nimi przemierzam nieznane lądy.




Znalezione obrazy dla zapytania spoiler alertSkończyłam w Sylwestra i mimo takiej okazji nie mogłam powstrzymać się przed rozpoczęciem kolejnej części. Brat się co prawda przeraził objętością OGNISTEGO KRZYŻA, ale nie wszyscy potrafią zrozumieć potrzebę tego żeby historia toczyła się jak najdłużej. Nie powiem, czasami krótka książka może usatysfakcjonować, ale w tym przypadku chyba każdy chce być z rodziną Fraser tak długo jak tylko się da :) Jeżeli jesteś czytelnikiem/fanem serii to (SPOILER ALERT) w tych dwóch częściach wyjaśni się tajemnica grobu znalezionego przez Claire, Briannę i Rogera- co powinno Cię zadowolić :)




>>> będzie dobrze :)



 
A! Zapomniałam... udało mi się w końcu zdobyć SMAK MARZEŃ Spencer LaVyrle jako kolejną książkę mojego postanowienia (jednak/dwie/więcej książka w miesiącu, którą czytałam, a chcę mieć wersję papierową). Co prawda używana, ale innej opcji nie było. Dzięki Bogu, że znalazł się antykwariat, który miał ją w swojej kolekcji. Uwielbiam historię Linnei i Teodora. Ciepła, przyjemna lektura na każdą porę dnia i nocy.






Inne książkowe propozycje to JEZDZIEC MIEDZIANY oraz TATIANA I ALEKSANDER Paulliny Simons. Miłość w czasach wojny. Ale pozycja, wydaje mi się, dla cierpliwych, bo naprawdę trzeba poczekać aż będzie tak jak chcesz :)


Na zakończenie przydałaby się jakaś złota myśl albo cytat... który mógłby być zawarty w wielu książkach (i pasuje do wielu- a szczególnie do JESIENNYCH WERBLI), a znalazłam go w PAPIEROWEJ RÓŻY Diany Palmer (mojej ukochanej autorki): "Człowiek, który nie potrafi przebaczać, nie jest człowiekiem".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

S02E03 - Pracujący małżonek

Po podróży:)

Czwartek pod znakiem Lagrange'a