Los tak chciał...
Nie mam pojęcia jak ktokolwiek mógłby przeżyć i się nie załamać po wydarzeniach, które spotkały główną bohaterkę, Beth.
W wieku 17 lat traci wszystko: człowieka, którego kocha, jego miłość, marzenia o wspólnej przyszłości oraz poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości. Po latach wraca do domu rodzinnego i stara się rozpocząć nowe życie. I znowu się zaczyna...
W każdym razie nie spotkałam jeszcze książki, gdzie na praktycznie każdej stronie musiałam smarkać w chusteczkę i ocierać wielkie łzy. Książka trudna, ale jednocześnie ma w sobie taką siłę... Mogę śmiało powiedzieć, że mimo wzudzania silnych emocji, powinna spodobać się każdemu.
Ale radzę uzbroić się w paczkę chusteczek!
Komentarze
Prześlij komentarz